Hej, zastanawiam się nad kupnem kosy spalinowej. Moc jaka mnie interesuje to w okolicach 2 KM. Znalazłem dwie, jedna dolmar a druga hitachi:
http://www.kammar24.pl/dolmar-kosa-spal ... 21094.html
http://www.budujesz.pl/hitachi-kosa-spa ... eas-37144/
Która według was będzie lepsza ? Zastanawiam sie też czemu kosa dolmar-a jak na taką moc jest stosunkowo tania ? Może możecie polecić inny sprzęt w okolicach tej ceny z podobnymi parametrami ?

Nie znam tych dwóch co podałeś. Ja na swojej działce używam kosy Faworyt YL 45K. Ma silnik kawasaki więc bardzo dobry. Służy mi już parę ładnych lat.

Nie znam tych dwóch co podałeś. Ja na swojej działce używam kosy Faworyt YL 45K. Ma silnik kawasaki więc bardzo dobry. Służy mi już parę ładnych lat.

Super, dzięki za info

Ja bym nie kupił ani jednej ani drugiej,poszukaj czegoś na silniku Kwasaki

roserek pisze:Hej, zastanawiam się nad kupnem kosy spalinowej. Moc jaka mnie interesuje to w okolicach 2 KM. Znalazłem dwie, jedna dolmar a druga hitachi:
http://www.kammar24.pl/dolmar-kosa-spal ... 21094.html
http://www.budujesz.pl/hitachi-kosa-spa ... eas-37144/
Która według was będzie lepsza ? Zastanawiam sie też czemu kosa dolmar-a jak na taką moc jest stosunkowo tania ? Może możecie polecić inny sprzęt w okolicach tej ceny z podobnymi parametrami ?

te 2KM to moc "na papierze", czyli maks. moc wyjściowa silnika. Ważna jest moc użytkowa i to ona się przełoży na Twoje odczucie nt mocy kosy. Kwota ponad 1200 zł to wcale nie mało.
Osobiście wybrałbym bym produkty Hondy - niestety bardzo drogie, kosy na silnikach SOLO, albo kosy AL-KO gdzie masz korzystny przelicznik jakości do ceny. Pozdrawiam

mam kumpla w nadleśnictwie, i opowiadał że używają sprzęty różnych marek. Ale od jakiegoś czasu dogadali się z AL-KO i biorą od nich głównie kosiarki i rzadziej kosy. I mają model kosy który ma ponad 1kw użytkowej. Kumpel twierdzi że nie ma roślin, gałęzi i nawet drobnych pieńków z którymi ta kosa z tarczą tnącą sobię nie poradzi. Gość raczej nie ściemnia, wiec można przyjąć że tak jest. Zatem jeśli ponad 1kw użytkowej mocy daje radę po chaszczach z którymi nikt się nie cacka, to na diabła większa moc do przydomowego ogrodu (co równa się wyższa cena)?

Ja u siebie śmigam kosą z Trytona , one sa tanie i solidne także ja bym nie szukał nie wiadomo jakiego kosmicznego sprzętu tylko właśnie jedną z tych

beniu_ogr pisze:mam kumpla w nadleśnictwie, i opowiadał że używają sprzęty różnych marek. Ale od jakiegoś czasu dogadali się z AL-KO i biorą od nich głównie kosiarki i rzadziej kosy. I mają model kosy który ma ponad 1kw użytkowej. Kumpel twierdzi że nie ma roślin, gałęzi i nawet drobnych pieńków z którymi ta kosa z tarczą tnącą sobię nie poradzi. Gość raczej nie ściemnia, wiec można przyjąć że tak jest. Zatem jeśli ponad 1kw użytkowej mocy daje radę po chaszczach z którymi nikt się nie cacka, to na diabła większa moc do przydomowego ogrodu (co równa się wyższa cena)?

dokładnie. ale ludzie patrzą na suche dane, i porównują bez głębszego zastanowienia... np moc.

Wiadomo że im więcej mocy to z jednej strony lepiej bo skosisz chaszcze 1 metr wysokie. Ale niewielu sie zastanawia nad tym, że 1/3 takiej wielkiej mocy wykosisz wszystko co masz w ogrodzie. Ta duża moc to większa waga, wyższa cena, większe zużycie paliwa, bywa że i koszty eksploatacji są większe.
Tak wiec pojawia sie pytanie po co klientowi do ogrodu i skoszenia trawy przy murku jakaś wielka moc ? To trochę tak jak kupować sportowy samochód z potężnym silnikiem tylko po to by do sklepu spożywczego 1 km dalej jeździć po bułki.

ps. a tak na marginesie mocy - producenci (nie wszyscy ale spora grupa zwłaszcza tych z dalekiej azji) nie podają mocy faktycznej kosy w trakcie typowej pracy na stałych obrotach tylko sprzedają informację o maksymalnej mocy w obrotach na poziomie około 3 tyś.

Skoro szukasz dobrej kosy spalinowej to polecam zwrócić uwagę na modele firmy Stihl,które należą do solidnych i wytrzymałych. teraz znajdziesz je w rozsądnej cenie na naszej stronie,gdzie serdecznie zapraszamy i służymy pomocą.

Polecam ten produkt. Sprawdzony i wytrzymał już drugi sezon. Lekki, nie drogi, dobrze się nim operuje. http://www.forumogrodowe.pl/vt/24352/15 ... pic#156480.

Ogólnie to polecam sprzęt marki Faworyt. Mam od nich kosiarkę, która działa bez zarzutu

A moim zdaniem mimo wszystko lepszym rozwiązaniem jest postawić na jakość i wysoką solidność,niezawodność kosiarki. Przecież to sprzęt,którego i tak używamy okresowo wiec i jego jakość musi być wysoka,tak aby na sezon wiosenny,po prostu nas nie zawiódł. tera zna naszej stronie DlaPilarzy.pl znajdziecie ciekawe promocje i rabaty na kosiarki.

tak, też tak uważam; jak już wydawać pieniądze to z sensem. Jakość, parametry, dostępność do serwisu, to są kluczowe cechy którymi warto się kierować. Oczywiście dochodzi tez cena. Nie ma chyba nic gorszego jak początkowo przyoszczędzić a po roku wydawać kasę w serwis. Jesteśmy zbyt biedni by nas na to stać.

Co do kosiarek to wszyscy jesteśmy chyba zgodni że cena przekłada się na jakość, zatem lepiej wydać raz ale za to kupić dobry sprzęt który posłuży na lata. Takimi właśnie kryteriami kierował się mój tata kiedy zdecydował się na zakup traktorka ogrodniczego, który nie tylko dobrze mu służy ale przede wszystkim koszenie sprawia mu teraz ogromną przyjemność.