W ubiegłym roku mój piękny, ukwiecony balkon nawiedziły mszyce. Nie mogłem ich zwalczyć żadnymi, znanymi mi i dostępnymi środkami.
W tym roku znowu posadziłem petunie, maja ok miesiąca, a ja już widzę na nich mszyce.
Jak mam sobie z nimi poradzić?

Zapobiegawczo radzę stosować czosnek

Wsadź kilka ząbków czosnku do skrzynek balkonowych, podobno jego zapach odgania mszyce.
Oczywiście nie pozbędziesz się w ten sposób tych, ktore już są, ale powinno to zahamować ich przybywanie.

Względem pozbycia się tych, ktore masz to nie wiem czy preferujesz sposoby domowe czy może chemiczne.
Z tych chemicznych to wystarczy wybrać się do jakiegokolwiek sklepu z działem ogrodniczym i już staniesz przed dokonaniem wyboru spośród wielu specyfików.

Domowe sposoby to zmycie listków wodą z płynem do naczyń
Następnie należy roślinę opłukać Pomaga

Istnieje jeszcze przepis na miksturę z sodą oczyszczoną i olejem.
W skald wchodzi:
- litr wody
- ćwierć łyżeczki sody
- trochę oleju

Tym należy spryskiwać liście. Nie wiem, nie stosowałam, ale sposób jest zachwalany. Myślę, że to olej sprawia, że mszyce się ześlizgują z liści

Ale chętnie poznam inne sposoby

Petunie są podatne na mszyce.