Co myślicie o tej kosiarce: http://www.sklepalko.pl/trawniki-koszen ... orowe.html ? Warto ją kupić?

To trudno ocenić, bo trochę mało informacji podajesz. Elektryczna z jakiegoś powodu? Masz niedużą działkę?

Do bani ta kosiarka, lepiej kupić spalinową, elektryczną można sie wysłać co najwyżej na tamten świat i tyle

a w temacie elektrycznych
zastanawiam się nad kwestią podkaszarki
czy wie ktoś na jaką powierzchnię sprawdza się podkaszarka a na jaką kosiarka lub kosa?

Kosa będzie idealna do koszenia miejsc o nierównej powierzchni, mocno zarośniętych i trudno dostępnych np polany czy rowy. Stosuje się ją tam gdzie kosiarka nie może dotrzeć. Dobre są przy koszeniu miejsc zaniedbanych. Podkaszarki natomiast dobre są do skoszenia trawy w małych ogródkach, kępek trawy przy płotach czy krawężnikach. Są też lżejsze od kosiarek. Ja mam trawnik o powierzchni niecałe 250 m2. Do tych miejsc trudno dostępnych używam właśnie podkaszarki żyłkowej Grizzly ERT 530R.

Kolega powyżej ma rację kosa jest najlepsza do nierównych powierzchni. Jednakże jeśli mamy zadbany teren o bardzo dużym obszarze, to również polecam kosę, po prostu jest szybciej, a jak kosimy przy samej ziemi, to wygląda bardzo dobrze, prawie jak kosiarką, czy też traktorkiem, ciągnikiem do trawników.

Ja bym się rozejrzał za czymś mocniejszym
_______________________
Zobacz propozycję - stolarka aluminiowa Grupaeco.com.pl. Wysoka jakość!

z elektrycznych warto postawić na sabo: http://www.ibopl.pl/shop-elektryczne-kosiarki/1/136/

@KOpa81 to już bardzo subiektywna kwestia. Ale ja mimo wszystko obstaję twardo przy elektrycznych bo nie lubię głośnej pracy i zapachów towarzyszących spalinówkom. No i cena jest niższa. Wogóle to przejrzycie jeszcze forum, widziałem wcześniej gdzieś temat podobny . Ja ze swojego trytona jestem zadowolony i nie planuję żadnych zmian w najbliższym czasie.

Polecam kosiarkę Faworyt XK 1800. Super elektryk, nigdy mnie jeszcze nie zawiódł.

Wszystko na dobrą sprawę zależy od tego jaki budżet chcesz przeznaczyć na ten cel,bo o tym nic nie wspominasz,druga rzecz to powierzchni jaką masz do skoszenia,im większa tym lepszym rozwiązaniem będzie zakup kosiarki spalinowej.

Olek, też mam Trytona tyle, że spalinowego. Z silnikiem Briggsa, nie jest to byle jaki sprzęt. A co do zapachu i kultury pracy, to powiem Ci, że to kwestia subiektywna. Kosząc raz na tydzień można wytrzymać. Ale rzecz jasna ważne jest jeszcze komu co potrzebne, jaki się ma areał ziemi oraz ile się może przeznaczyć na kosiarkę.

A ja używam kosiarki ręcznej To jest moc.

Dokładnie tak! chociaż może nie ja jej używam, ale mój mąż.. ja nie dałabym rady

i jak? kupiłaś? warto?