Róża bardzo zmarzła zimą, zostało kilka pędów i na jednym z nich
świeże liście nagle zwiędły, przy czym same pędy są jędrne. Nie widzę grzyba ani mszyc. Co się dzieje?

Problemem jest przemarznięcie róży, musiałaś albo w ogóle jej nie okryć przed mrozem, albo zrobiłaś to zbyt słabo
Najlepszym rozwiązaniem w takich wypadkach jest mocne przycięcie róży. W czasie tego zabiegu sprawdź jaki kolor mają pędy na ranie. jeśli są zielone to róża w końcu odbije, jednak zajmnie jest to sporo czasu, możliwe, że cały rok. natomiast jeśli są szare czy brązowe to cóż, lepiej kup nową róże i lepiej o nią dbaj

i pamiętaj o odpowiednim nawożeniu http://www.ogrodnicze24.pl/rozpuszczaln ... 00535.html

i pamiętaj o odpowiednim nawożeniu http://www.ogrodnicze24.pl/rozpuszczaln ... 00535.html

Ja mam róże na balkonie i tylko pierwszy rok zakrywaliśmy, a teraz do donic włożyliśmy na ścianki styropian i bez okrycia radzą sobie z zimą ; )

W takim razie nic tylko pogratulować,ale myślę ze to zależy od zimy bo im cięższa tym bez dodatkowego okrycia się nie obejdzie.

Róża pnąca jest z reguły trudna do hodowli.