ochojnik na modrzewiu
Moderator: wika001
ochojnik na modrzewiu
witam serdecznie, chciałabym sie dowiedzieć jak się objawia pojawienia się ochojnika na modrzewiu? Nie jestem pewna, ale czy to są zgrubienia na gałęziach? Co powinno się zrobić w momencie zaatakowania przez ochojnika ?
Re: ochojnik na modrzewiu
dzień dobry,
ochojnik to gatunek mszyc. Do rozwoju potrzebuje drzew dwóch gatunków - świerków i modrzewi, dlatego powinno się unikać sadzenia tych drzew w swoim sąsiedztwie. Na modrzewiu ochojnik tworzy gęsty, biały nalot - szczególnie w czerwcu i lipcu. Poza tym igły przebarwiają się i łamią. Natomist na świerkach pojawiają się tzw. galasy - wyglądające jak zgrubienia gałęzi u nasady igieł. Niestety pozbycie się ochojnika jest trudne - drzewa można spryskać środkiem przeciw mszycom, albo preparatami na bazie oleju parafinowego. Poza tym trzeba obrywać gałązki świerków, na których pojawiają się galasy i niszczyć je.
ochojnik to gatunek mszyc. Do rozwoju potrzebuje drzew dwóch gatunków - świerków i modrzewi, dlatego powinno się unikać sadzenia tych drzew w swoim sąsiedztwie. Na modrzewiu ochojnik tworzy gęsty, biały nalot - szczególnie w czerwcu i lipcu. Poza tym igły przebarwiają się i łamią. Natomist na świerkach pojawiają się tzw. galasy - wyglądające jak zgrubienia gałęzi u nasady igieł. Niestety pozbycie się ochojnika jest trudne - drzewa można spryskać środkiem przeciw mszycom, albo preparatami na bazie oleju parafinowego. Poza tym trzeba obrywać gałązki świerków, na których pojawiają się galasy i niszczyć je.
Re: ochojnik na modrzewiu
Dodam, że jeśli masz w okolicy dzikie świerki i modrzewie rosnące samopas, to ochojnik będzie wracał jak bumerang. Walczę z nim od trzech lat i efektów nie ma. Sukcesywnie tępię dziada wiosną na świerku (parafina), potem na modrzewiu (nalot) i na świerkach, jak widzę, że galasy się otworzyły...
Oprócz tego spacerki z sekatorem i wiaderkiem - wycinanie galasów zanim pękną. No i niestety, oko masz tak zmęczone, że po chwili ich nie widzisz. Potem wracasz w to samo miejsce i proszę, znowu pełno....
Ochojnik samorodny jakiś jest....
Oprócz tego spacerki z sekatorem i wiaderkiem - wycinanie galasów zanim pękną. No i niestety, oko masz tak zmęczone, że po chwili ich nie widzisz. Potem wracasz w to samo miejsce i proszę, znowu pełno....

Re: ochojnik na modrzewiu
Modrzew zawsze był podatny na tego typu choroby.