Mam problem z tują mam około 200 sztuk od 12 lat mają już wysokość ponad 3 metry od zeszłego roku już na jesieni kilka sztuk zeschły prawie całkowicie to znaczy jedna jest całkiem zeschła a 4 częściowo niektóre gałązki są zeschłe a niektóre całkiem zielone. Robiłem różne opryski ,które proponowali w sklepach ogrodniczych oraz nawozy ale to nic nie pomaga także na pewno nie miały sucho. Najbardziej obawiam się tego ,że może to być wina nornic ale czy takie już duże drzewo by atakowały gdy w pobliżu miały młodsze.
Co myślicie o tym.
Pozdrawiam.

To może byc fytoftoroza, choroba odglebowa, która niezwalczona będzie powodowała wypadanie kolejnych drzew. Polecałabym podlewanie podłoża preparatem na fytoftorozę np. Previcur. Dopiero w to miejsce mozna posadzić nowe tuje

Dzięki za radę ,kupiłem Previcur zobaczę czy to coś da bo możliwe ,że już próbowałem bo od wiosny dużo specyfików próbowałem i już nie pamiętam co dawałem.

Dzięki za radę ,kupiłem Previcur zobaczę czy to coś da bo możliwe ,że już próbowałem bo od wiosny dużo specyfików próbowałem i już nie pamiętam co dawałem.

W takim razie daj znać czy to pomogło,myślę że podlewanie Previcurem na pewno pozwoli wyeliminować tą chorobę chociaż nie mamy pewności co do jej dokładnego źródła jak i diagnozy. Koniecznie napisz czy się udało.

Tuje to jedne z piękniejszych kwiatów.

W podkarpackich sadach mają takie odmiany, przeszukaj dostępne na stronie gatunki, a coś na pewno znajdziesz: http://www.podkarpackiesady.pl/56-thuje

ile ten szmaragd kosztuje