Jesienią liście gunnery ścinamy i przykrywamy nimi korzenie, żeby ochronić je przed mrozem. Późne wiosenne przymrozki są bardzo niebezpieczne dla młodych roślin.

Dobrze wiedzieć, ale czy to ktoś w ogóle uprawia w przydomowym ogródku?
Przecież to jest gigantyczna roślina! I szczerze to niezbyt urodziwa

Widziałam ją tylko w jakimś ogrodzie botanicznym, chyba w Poznaniu i to wieki temu

Macie jakieś doświadczenia z tym kolosem?

Widziałam w oranżerii w Niemczech.
Prywatna, ale z 80 mkw miała, a i tak owa gunnera ją zdominowała.

Wygląda jak gigantyczny rabarbar. Nie zachwyca, jest po prostu zielona i ma ogromne liście.
Ja bym się na nią nie zdecydowała