Pelargonia
Moderator: wika001
Pelargonia
Witam, Mam kłopot z moją pelargonią bluszczolistną Od kilku lat mam tę pelargonię, dochowała się długich pędów - nawet do 3 metrów, ale ostatnio przestała kwitnąć. Co mogę zrobić aby w tym roku zakwitła? Rośnie na zabudowanym balkonie i zimuje w świetle i w absolutnym chłodzie, czyli tak jak trzeba. Proszę o radę
Re: Pelargonia
Mario,
przyznaj się czym faszerowalaś swoje pelargonie, że osiągnęly jakieś nienaturalne rozmiary
Trzy metry?
Nie wiem co się im stało, może faktycznie przesadziłaś z odżywkami i wszystko poszło w zieloną część rośliny?
Jednak nasuwa się jeszcze jedno pytanie --> czy odświeżasz je regularnie?
Pelargonie nie są wiecznymi kwiatami, także musisz je przebierać - usuwać stare pęduy i ukorzeniać nowe rośliny, tylko wtedy będziesz miała zachowaną ciągłość kwitnienia.
Niepokoi mnie również sposób zimowania. Jak rozumiesz absolutny chłód? Z tego co mi wiadomo pelargonie powinny być zimowane w pomieszczeniu o temperaturze oscylującej około 8 stopni C. ą absolutny chłód mimo wszystko kojarzy mi się z niższą temperaturą... Więc jak jest?
przyznaj się czym faszerowalaś swoje pelargonie, że osiągnęly jakieś nienaturalne rozmiary
Nie wiem co się im stało, może faktycznie przesadziłaś z odżywkami i wszystko poszło w zieloną część rośliny?
Jednak nasuwa się jeszcze jedno pytanie --> czy odświeżasz je regularnie?
Pelargonie nie są wiecznymi kwiatami, także musisz je przebierać - usuwać stare pęduy i ukorzeniać nowe rośliny, tylko wtedy będziesz miała zachowaną ciągłość kwitnienia.
Niepokoi mnie również sposób zimowania. Jak rozumiesz absolutny chłód? Z tego co mi wiadomo pelargonie powinny być zimowane w pomieszczeniu o temperaturze oscylującej około 8 stopni C. ą absolutny chłód mimo wszystko kojarzy mi się z niższą temperaturą... Więc jak jest?
