Możliwe, że ma za mało światła. Wtedy rośliny właśnie "wyciągają się". Ale poza tym wygląda zdrowo (a nawet ciekawie w tej formie) Pozdrawiam

Pewnie tak, tylko pamiętaj, że komin dobiera się przede wszystkim do kotła - tu masz artykuł z podstawowymi kwestiami - http://www.e-dach.pl/a/kociol-a-komin-j ... 18504.html

Pies jest chyba głównym podejrzanym ;) (warto poobserwować), ale coś też może podgryzać korzenie. Mógł się też wdać się przędziorek (sprawdź, czy na schnących gałązkach nie widać takich delikatnych jakby pajęczynek). Tu jest fajny artykuł na ten temat - http://regiodom.pl/portal/ogrod/rosliny ...

Ze zraszaczami to nie umiem pomóc, ale na pewno nie podlewaj trawy, kiedy świeci na nią słońce, bo bardziej zaszkodzisz niż pomożesz (chyba że to tylko do zdjęcia). Najlepiej podlewać wieczorem/wczesnym rankiem. Nie dość, że woda będzie wolniej parować i lepiej wsiąknie w ziemię, to nie będzie ...

Nie znam się, to wypowiem się Może spróbuj jakimś innym testerem, bo jednak warto zacząć od ustalenia pH.

Witam, chodzi o tę pęknięcia? To może być związane z podlewaniem - skrzydłokwiaty nie przepadają za nadmiarem wody. Ale przyczyną mogą być też skoki temperatury, np. jeśli stoi w ciepłym miejscu, a nagle funduje mu się przeciąg. Teraz już chłodno bywa

u mnie już rosną piękne prymulki i to w nietypowym towarzystwie wrzosów, które przetrwały zimę na balkonie

a ja się chyba nigdy nie nauczę odróżniać narcyza od żonkila ale i tak je lubię

a ja mam dobre doświadczenia z kwiatami z supermarketu - wprawdzie były to paprocie, ale przez lata rosły świetnie

z pałeczkami nawozowymi to bym uważała - kiedyś zabiłam nimi wszystkie kwiatki w skrzynce. Ale może coś źle zrobiłam

no Skandynawowie to pewnie przyzwyczajeni do siedzenia w ogrodzie w czapkach i rękawiczkach

piękny ogród, a jeszcze lepsze zdjęcia

to niby banalne, ale rzeczywiście narzędzia trzeba na zimę wyczyścić. Wiosna będzie przyjemniejsza

a moja głupia bugenwilla zaczęła kwitnąć w październiku! Oczywiście jak ją teraz wezmę do domu, to straci kwiatki, a jak zostanie na balkonie - to zmarznie cała.

w zeszłym roku skusiłam się na stefanotisa - kupiłam już kwitnący okaz, niestety przekwitł i tyle. Wylądował na balkonie - może jak się nieco przechłodzi, to znów zakwitnie (na razie wypuścił długaśne pędy)