Zepsucie maski

autor: **Ogierek** » 26 paź 2014, 0:25

Sprawa zła gdyż pożyczyłem od sąsiada maskę do spawania(musiałem zespawać pewne metalowe pręty przy konstrukcji domku). Niby wszystko elegancko, ale po skończonej robocie nie zastosowałem się do wszystkich przepisów BHP. I maskę przygniotło 100 kg żywej wagi.
Stanąłem na nią jak schodziłem z drabiny i jakoś tak się ciężar przeniósł i nie było odwrotu.
Muszę na szybko kupić nową bo z pustymi rękami nie pójdę i nie powiadomię o tym.
Ile takie coś może kosztować?

autor: **maurycyy** » 26 paź 2014, 0:30

O człowieku... Są bardzo różne maski do spawania...

autor: **Ogierek** » 26 paź 2014, 0:32

To co teraz? Nie mogę się wiecznie nie pokazywać przecież i unikać
Jakieś rady?

autor: **maurycyy** » 26 paź 2014, 0:34

Nie wiem zadzwoń może na niebieską linie ^^

autor: **Ogierek** » 26 paź 2014, 0:37

Bądźże poważny. Tu chodzi o honor sąsiedzki.

autor: **maurycyy** » 26 paź 2014, 0:40

Jakby o to chodziło to byś nie wlazł na maske. Jak to zrobiłeś? Położyłeś na ziemi taki niechluj z pana?

autor: **Ogierek** » 26 paź 2014, 0:48

Nie ważne jak to się stało. Stało się to stało trzeba jednak odpokutować.

autor: **maurycyy** » 26 paź 2014, 0:51

A ile pieniążków możesz zapłacić za maske? Bo dalej nie wiem jaką zepsułeś to i trudno pomóc...

autor: **Ogierek** » 26 paź 2014, 0:57

Tyle ile kosztuje maska. Nie będę oszczędzał na czymś co nie jest moje i jest zepsute

autor: **maurycyy** » 26 paź 2014, 0:58

Jedź Se do marketa i masz duży wybór z lahti Pro na przykład.
Albo zapytaj nawet pierwszego lepszego tam robola...
Ew google i przez e-zakupy. Cała fizjologia...

autor: **cytrolexus** » 13 lis 2014, 20:24

Witam. Temat może przedawniony. Maska zwykła spawalnicza kosztuje w granicach 40zł. Jeżeli była to maska np. samo ściemniająca to koszt takowej klaruje się w granicach od 150 - 1000zł. W zależności jakiej firmy i jakie miała zastosowanie. Czy do zwykłej elektrody czy do TIG-a np. Zachowaj twarz zapytaj co to za maska i odkup. Nie ma co ryzykować i narażać się na stwierdzenia sąsiada "dobry zwyczaj nie pożyczaj"....pozdrawiam