Zastanawiam sie z jakiego powodu mój onętek nie zakwitł?
Posiada dość grube pędy, ich średnica to co najmniej 1 cm!,
liście też ma większe niż ten, który zwykle sadziłe ale kwiatów nie widać.
Już chyba trzeba by wysadzać ją do gruntu, ale nie bardzo wiem jak należy to zrobić.
Jakie stanowisko wybrać? Jak gęste powinny być rozstawy? Jak należy nawozić?
Mam pytanie. Czy ta roślina ma coś wspólnego z ostatnio u nas popularną ambrozją przywleczoną z Ameryki Północnej, która rośnie na miejscach ruderalnych i mocno uczula alergików?
Czy to prawda, że należy usuwać z roślin przekwitnięte kwiaty tak szybko , jak to tylko możliwe gdyż w ten sposób pobudzasz je do obfitszego kwitnienia?