Mi się marzy wielka kwitnąca glicynia, ale to drogie jak diabli, jeszcze ni kupiłam

Nie bardzo, w sumie nie wiem nawet jaki mam olej, jeśli by mi brakowało (a na szczęście od wymiany do wymiany nie ubywa) musiałabym posłużyć się zaczepioną karteczką z wymiany przez mechanika.

Staram się żeby części były w miarę oryginalne a przynajmniej dobrej jakości, nie znam się na tym za bardzo w przeciwieństwie do mechanika ale zakładam że jeśli dostaję paragon to też i gwarancję że mi się to za chwilę nie rozpadnie, a paragon to teraz też okazja do zawalczenia o nagrodę w narodowej...