Dzień dobry, potrzebuję porady co do paproci. Mam kilkanaście dużych okazów, które staram się utrzymać w fajnej kondycji do czerwca na wesele. Kilka z nich mam wrażenie że trochę łysieje, traci liście i nie są już w tak dobrej kondycji jak w momencie kiedy je kupiłam. Podlewam je dwa razy w tygodniu do podstawka, w ciągu godziny wypijają zazwyczaj cała wodę. Resztę po godzinie wylewam, żeby nie stały w niej cały dzień. Czy może być tak, że tej wody mają jednak zbyt mało? Bo nie wydaje mi się, żeby to było z przelania... Dodatkowo, w pokoju mam temperaturę około 21 stopni i włączony nawilżacz powietrza. Od czasu do czasu spryskuje też paprotki woda. Wodę do podlewania i do spryskiwanka używam miękką z filtra. Proszę o porady, co robię źle i jak to poprawić?

U mnie sie paproć nie rzyjęła w końcu zrezygnowałam z tego

Wydaje mi się, że mają za mało miejsca, albo za dużo słońca.