Witam,
Mam problem z instalacją nawadniania. Zrobiłem (samodzielnie) obieg z 3 sekcji zraszaczy wynurzalnych włączanych elektrozaworem z sieci wodkan miejskiej (z mieszkania). Przed schowaniem elektrozaworów do wkopanej skrzynki przetestowałem wszystko podłączając każdą z sekcji szybkozłączką. Zraszacze wynurzały się i działały bosko.
Po połączeniu wszystkich 4 elektrozaworów kolektorem rainbirda i z puszki gardeny do któej wpiąłem szybkozłączkę - zraszacze przestały działać: wygląda na to że ciśnienie wody jest za słabe, żeby je podnieść. Na sekcji złożonej z 4 zraszaczy dalej działa świetnie. Dla dwóch pozostałych sekcji (7 i 8 zraszaczy) - porażka.
Nadmieniam, że musiałem trochę kolanek i trójników pomontować, żeby upchnąć rury wokół skrzynki montażowej...
Czy ktoś ma doświadczenia z takimi problemami i mógłby mnie naprowadzić na rozwiązanie problemu?
Czy naprawdę kolanka i 15 cm różnicy poziomów robi aż taką różnicę?
Z góry dzięki.
B.
Zraszacze wynurzalne - problem
Moderator: wika001
-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 lip 2019, 11:41
Re: Zraszacze wynurzalne - problem
Mój znajomy ma system nawadniania, który sam mniej więcej zaprojektował i właśnie jest masakra, jeśli jakiś element się popsuje - nigdy nie wiadomo za co się zabrać, żeby to jakoś naprawić :/
Może powinieneś się zastanowić nad wyborem gotowego systemu do zamontowania, jeśli nie rozwiążesz problemu? Centrumnawadniania.com mają takie, podobno są bezawaryjne
Może powinieneś się zastanowić nad wyborem gotowego systemu do zamontowania, jeśli nie rozwiążesz problemu? Centrumnawadniania.com mają takie, podobno są bezawaryjne
